
Uważny wzrok śledzi każdy mój ruch odrywania tapet. To skupienie na jego ryjku...

Położył łapkę na wodzie - musi zaakceptować skład mikstury (woda+tynk) - niestety zrobi to paszczowo.

Mały robotnik jest niezmordowany, w głowie mu tylko narzędzia.

Och tak, nareszcie malowanie!

Nie ma czegoś takiego jak
niezaangażowana fretka.
Czasem trzeba je było odizolować od robót - wtedy wyglądały anielsko.
wow,
OdpowiedzUsuńwidzę nowe super kolory:)
pat
:)