Chłopaki jeszcze nie wiedzą, ale chyba coś czują od pewnego czasu, bo się zrobili przytulańscy bardzo :) Od jakiegoś czasu szukaliśmy trzeciej freci, tym razem dziewczynki. Zgłosiliśmy się jako rodzice adopcyjni, patrzeliśmy na ogłoszenia na forum fretkowym, ale zwykle zanim napisaliśmy, fretka już miała nowy domek. A chcieliśmy zwierzynkę, której los moglibyśmy odmienić. I udało się! We wtorek jedziemy do grodu Kraka po małą kruszynkę - Merci (którą już w myślach nazywamy Chwilką, bo taki był plan, będzie więc miała imię oficjalne i imię rodzinne).
Ach, żeby już był wtorek!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o rety, orety, o re ty, ore ty!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJesteście cudowni! Najlepszi właściciele fretek na świecie!
Będzie się działo :) To już jutro :DDDD
OdpowiedzUsuń