Obym tylko nie wykrakała, ale piękna tegoroczna jesień sprawiła, że nie było w tym sezonie "darcia fretek" i ich uroczej sierści wszędzie. Oby tak dalej!
Możliwe, że trochę my także przyłożyliśmy rękę do takiego stanu rzeczy, bo zaniechaliśmy prawie zupełnie spacerów z fretami. One w domu czują się naprawdę dobrze, a wyjście na dwór z całą trójką to już wyprawa dla naszego duetu. Poza tym świeżego powietrza mają stały dopływ, bo balkon pozostaje do ich dyspozycji (teraz już rzadziej, ale do połowy listopada był niemal ciągle otwarty).
Kilka całkiem świeżych fotosów naszych futrzaków.
 |
Widać wygolony brzuch Momentowy - miał robione USG śledziony, na szczęście ciągle gładka i nie trzeba jej usuwać (ufff) |
 |
Zaraz jak zwykle robi durnowate miny ;-) |
 |
Harce Chwilowe w wannie |
 |
Chwila na stercie prania smacznie śpi |
 |
Zgodne wylizywanie przysmaku (Chwila i Moment) |
super zdjęcia! Boże jak mi się marzy fretka... ehhh no cóż
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
___________________
caviki.blogspot.com
super zdjęcia! Boże jak mi się marzy fretka... ehhh no cóż
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
___________________
caviki.blogspot.com