2007-07-09

29 czerwca - Falstart

Dzisiaj druga tura szczepionki na nosówkę. Fretki były nad wyraz grzeczne - jazda samochodem zdecydowanie je usypia - a potem niełatwo im powrócić do stanu zwykłego zachwytu życiem :-) Na szczęście dla nas, bo inaczej to by chyba roznieśli poczekalnię. Udało nam się też trafić na niewielki ruch w przychodni.

Dostały zastrzyk, pan doktor zbadał im uszy - zobaczyliśmy jakie pasożyty tam się legną i oczywiście natychmiast wyraziliśmy zgodę na zaaplikowanie im lekarstwa, które zapobiegnie pomieszkiwaniu tego czegoś w uszach naszych maluchów. Lekarstwo zapodane zostanie za tydzień.

No i jeszcze dowiedzieliśmy się, że frety nie mogą jeść surowych ziemniaków (nasze już próbowały), nie powinny dostawać kości drobiowych, bo są pneumatyczne i mogą sobie małymi kawałkami zrobić krzywdę (ach kości kurczakowe to była radocha) oraz że... za 10 dni możemy z nimi wychodzić na dwór. Ups...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz