Rano z pracy zrobiłam przelew za klatkę i zaczęłam kombinować, jak mogę przesłać potwierdzenie złożenia przelewu. Najpierw posiłkowałam się print screenem, a potem oświeciło mnie, że przecież mam wirtualną drukarkę PDF i mogę sobie stworzyć taki pliczek potwierdzający transakcję. Wysłałam go czym prędzej do sklepu zacierając ręce z radości, że maluchom nie będzie już ciasno.
Popołudniu z tej radości wymyśliliśmy, żeby im zrobić drugie piętro z położonej i przytrzaśniętej górną częścią transporterka szmatki. Są zdziwione i siedzą tam tylko chwilę, a potem lądują w kuwecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz