2007-06-15

5 czerwca - Piłka ryjkowa

Z wielkim zainteresowaniem malcy przesuwają po podłodze zakrętkę od plastikowej butelki po wodzie mineralnej. Niestety przedmiot ten musi być praktycznie ciągle popychany noskiem, żeby się przesuwał mniej więcej tam, gdzie sobie fretka upatrzy. Natchnęło nas to, by ofiarować zwierzakom Luźnego piłeczki golfowe.
Och co to była za radość, jedno dotknięcie pyszczkiem, a to "coś" toczy się samo - co prawda nie do końca tam, gdzie by chciała fretka, ale przecież nie ma w tym nic złego, żeby fretka szła tam, gdzie chce piłka, nieprawdaż.
Wieczorem żywiołki szalały z piłkami nawet w klatce i to był jak na razie jeden raz, kiedy je słyszeliśmy, kiedy zasypialiśmy :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz